Sójka - niekanonicznie, bo nie na dębie ...
Sójka - niekanonicznie, bo nie na dębie ...
FRD FRD
597
BLOG

puszczyk w wielkim mieście

FRD FRD Rozmaitości Obserwuj notkę 7

 

Tym razem szliśmy na gotowe – wiedzieliśmy gdzie i kogo spotkać. A jednak miłą niespodzianką było, gdy paręnaście kroków od wejścia do parku, tuż nad naszymi głowami bezszelestnie przeleciał ogromny ptak, bez najmniejszego szmeru nabierając wysokości, by zatoczyć wielki kilkusetmetrowy krąg i zniknąć wśród bezlistnych drzew. Po drodze, już nieplanowo, napotkaliśmy parę sójek – siedzących niekanonicznie, bo nie na dębie (kilka dębów jednak było w pobliżu). Kolejnych 100 metrów wypatrywania wśród gołych gałęzi na tle jasnego nieba – są! Stary i wielki puszczyk obserwował mniejszego, opierzonego jeszcze puchem, siedzącego na oddalonym o kilkanaście metrów drzewie. Kręcąc głową na różne strony, przypatrywał się nam, stojącym u stóp jego drzewa, to popatrywał na młodego (młodą?). Wiosennych spotkań ze zwierzętami dopełniło napotkanie kilku bardzo ruchliwych wiewiórek.

Puszczyki gnieżdżą się w okolicy od wielu lat (mimo bardzo ruchliwej i hałaśliwej arterii wielkiego miasta obok) – ostatnio widziałem tam je równo 7 lat temu. Teraz znów zostały zauważone – i stąd wyprawa (i fotografie).

Zobacz galerię zdjęć:

jeszcze jedno badawcze spojrzenie...
jeszcze jedno badawcze spojrzenie... ... sójka! wy, sroki, uważajcie... co się tam dzieje? sroki poleciały! kto tam na dole łazi? ... ... kto tam znowu na dole? co to tam w górze? co robi młody? na krzakach pod drzewami można było znaleźć młodopuszczykowy puch i na koniec wiosenna wiewiórka.
FRD
O mnie FRD

felis domesticus, a czasem silvestris

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości